Post

Rob McElhenney z Always Sunny wyjaśnia, co poszło nie tak w jego anulowanym filmie Minecraft za 150 milionów dolarów.

Aktor i reżyser Rob McElhenney był w pewnym momencie zaangażowany do wyreżyserowania filmu opartego na Minecrafcie.

Ale film animowany o wartości 150 milionów dolarów nigdy nie doszedł do skutku.

"Czuję się komfortowo mówiąc o tym, bo f-k ich w tym momencie," McElhenney powiedział na podcast Happy Sad Confused.

"Myślałem, że jednym z największych atutów Minecrafta jest to, że nie mieli ustalonej narracji. To było doświadczenie otwartego świata" - wyjaśnił McElhenney.

"Wszystko, co było zasadniczo dać był bloki budowlane, aby zrobić cokolwiek chcesz. Pomyślałem, że to niesamowite narzędzie, podobne do klocków Lego, z tą różnicą, że teraz mówimy o nieskończonych możliwościach, ponieważ jest cyfrowe, można dać dzieciom - i nie tylko dzieciom, ale każdej osobie, która czuje się bezsilna. Dzieci najczęściej czują się bezsilne; przez cały dzień mówi się im, co mają robić, jak się ubrać, odrobić lekcje, pójść spać. Czułam, że to może dotyczyć także innych ludzi.

"Myślę, że każdy czuje się w jakimś stopniu marginalizowany. Twój szef mówi ci, co masz robić przez cały dzień, albo twój współmałżonek. Po prostu czujesz, że nie masz poczucia wpływu na własne życie. Gra dała ci to i pomyślałem, że to naprawdę głębokie doświadczenie."

McElhenney został poproszony o wizytę w Pixarze, aby poznać proces tworzenia filmów animowanych, spotykając się z "braintrustem" wysokich rangą twórców, w tym Andrew Stantonem, którego CV obejmuje Wall-E i Finding Nemo. Wrócił do Warner Bros. z propozycją fabuły, w której "ludzie przejmują kontrolę nad swoimi doświadczeniami w cyfrowym krajobrazie".

Jak twierdzi McElhenney, Warner Bros. było entuzjastycznie nastawione do tego pomysłu i zgodziło się wydać 150 milionów dolarów na produkcję tego tytułu.

"Naprawdę czułem się wspierany, przez cały czas" - powiedział.

film

Tak było do czasu, gdy szef filmowy studia Greg Silverman odszedł ze studia w 2016 roku. Silverman został zastąpiony przez Toby'ego Emmericha, który miał inną wizję dla Warner Bros. A ta nie obejmowała filmu Minecraft, który według McElhenneya "powoli umierał na winorośli".

Wczesna produkcja filmu była już wtedy w toku, jak mówi. Aktor Steve Carell miał już podpisany kontrakt na występ w filmie, a firma zajmująca się efektami wizualnymi i sztuką została zatrudniona. Ponadto zarezerwowano sceny do kręcenia filmu w Vancouver, a McElhenney miał wynajęty dom w tym mieście, w którym mógł się zatrzymać wraz z rodziną podczas kręcenia filmu.

McElhenney pracował nad projektem przez ponad dwa lata, zanim został zastąpiony przez reżysera Petera Solletta, który wcześniej pracował przy filmie Nick & Norah's Infinite Playlist. Film ma trafić do kin 4 marca 2022 roku i będzie zawierał inną fabułę niż ta, którą pierwotnie planował McElhenney.

"Nie chowam w sobie żadnej urazy. Rozumiem to. Rozumiem sposób, w jaki to działa" - powiedział McElhenney.

"Przy takich liczbach i takiej skali, 150 milionach dolarów, na które był przewidziany budżet, wszystko może się posypać w każdej chwili. Musisz żyć w tej tajemnicy" - dodał.

Minecraft: The Movie jest efektem współpracy Mojang i Warner Bros. Wcześniej reżyserem filmu był Shawn Levy z Night at the Museum.

Mcelhenney ma na swoim koncie Mythic Quest, komediowy mockument opowiadający o studiu gier tworzącym najpopularniejsze MMO na świecie. Program jest obecnie dostępny na Apple TV.